piątek, 18 listopada 2011
Nie rozumiem za bardzo idei Twittera. Zainteresowałam się nim, bo mówio (haha ;), że można na nim zarobić... Przysiadłam pośladki i w ciągu ośmiu godzin udało mi się zdobyć 153 followersów... Dostałam już od Twittera ostrzeżenia i na razie nie mogę dodawać nowych following... ;) Cud, że mi jeszcze konta nie zawiesili... O co chodzi w tym całym zarabianiu na Twitterze? Jeśli masz milion osób, które śledzą, lub udają, że śledzą twoje wpisy wrzucisz im reklamy oni oczywiście będą w nie klikać, a ty spokojnie zarobisz swój pierwszy milion. Oczywiście ja jeszcze nic nie zarobiłam, ale ja mam po prostu pecha ;D Powiem szczerze, że to dosyć wciągające i do pewnego stopnia fajne...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz